16 May 2012

O uniwersytecie


Drugi dzień opolskiej konferencji interdyscyplinarnej "Odnaleźć się w czasie i przestrzeni" (Opole, 10-11.05.12, OU) zakończyła debata dotycząca kształtu i roli współczesnego uniwersytetu. Gośćmi byli: dr hab. Iwona Alechnowicz-Skrzypek, dr Anna Bokszczanin, prof. Adam Grobler, prof. Andrzej Noras. Debatę poprowadziły Dorota Barcik oraz Dominika Hamerla.

Podczas debaty pod adresem współczesnego polskiego uniwersytetu padło wiele gorzkich słów: że jest on pozbawioną tożsamości "rzeczpospolitą profesorską", "uniwersytetem fikcyjnym" regulowanym przez kolejne nazbyt pośpiesznie wprowadzane (choć i tak spóźnione) ustawy, szkółką, w której odpytywanie wyparło zdobywanie wiedzy i poszukiwanie prawdy. Według dyskutantów stan taki jest konsekwencją zmian polityczno-obyczajowych w szkolnictwie wyższym: wdrażania międzynarodowych standardów kształcenia oraz nowego rozumienia uniwersytetu, jako konkurującego podmiotu rynkowego. Zmiany te, choć same w sobie dobre, mogą pozytywnie wpłynąć na kondycji uniwersytetu dopiero, gdy będzie im towarzyszyć efektywna alokacja środków, myślenie strategiczne na poziomie polityki oświatowej, ale i planowania rozwoju konkretnych placówek, jak i - co być może najważniejsze - zmiana w mentalności społeczności akademickiej. Obecnie obszary te pozostawiają wiele do życzenia i wiele do zrobienia. 
Współczesna idea uniwersytetu, na co przystali wszyscy uczestnicy debaty, powinna być realizowana głównie poprzez rzetelną działalność badawczą ośrodków akademickich. Uniwersytet miałby być miejscem wytwarzania oraz przekazywania nowej wiedzy.
 Maja Niestrój

Pogłos dyskusji 
(zapraszamy do udziału za pośrednictwem komentarzy lub wypowiedzi przesyłanych na adres emailowy: maja.niestroj@gmail.com):

M.N.: Podczas debaty poruszano wielokrotnie instytucjonalny i strukturalny aspekt organizacji uniwersytetu, zabrakło jednak słowa od i o studentach, grupie, która stanowi podstawę uniwersyteckiej piramidy. Należąc do tej licznej społeczności, pozwolę sobie zabrać głos.

05 May 2012

Głos w dyskusji - "słaba", "silna" płeć?

W ramach komentarza do dyskusji:"Słaba", "silna" płeć? (Opole, Cafe Tequila, 26.04.12).
"Spotkanie z Malwiną Popiołek i Dominiką Hamerlą było kontynuacją dyskusji o mężczyznach i kobietach. Tym razem prelegentki pragnęły poddać pod dyskusję dwa różne spojrzenia na płeć. Dominika Hamerla skupiła się na biologicznych uwarunkowaniach związanych z płcią (ang. sex), a jej głównym tematem jest teoria mówiąca o zagrożeniu biologicznego istnienia płci męskiej. Z kolei Malwina Popiołek przedstawiła problem płci z punktu widzenia społecznych uwarunkowań (ang. gender), jak społeczne konsekwencje emancypacji kobiet, czy kondycja roli społecznej współczesnych mężczyzn, by na koniec zastanowić się nad tym, czy grozi nam matriarchat." (Źródło: https://www.facebook.com/events/198243473624919/)
M.N.: W mojej opinii nazywanie jednej płci słabą a drugiej silną, jest wspieraniem stereotypów, niekorzystnych w swych konsekwencjach społecznych zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Bycie płcią silną kojarzone jest z obowiązkami i ochronę płci słabej, zwolnionej w naturalny sposób z podobnych zobowiązań wobec płci silnej. Taki podział mógłby być uzasadniony, gdybyśmy mieli do czynienia z twardym, stałym podziałem ról (bez względu na to jaka rola byłaby przypisywana kobiecie, a jaka mężczyźnie). Obecnie model rodziny, lokalnej społeczności, społeczeństwa wydają się być w fazie przeobrażeń, szczególnie wobec faktu przyspieszenia procesów globalizacyjnych. Podział na silnych i słabych nie sprzyja konstruktywnej dyskusji, która winna być prowadzona przez równouprawnione strony. Dyskusja taka jest i będzie konieczna, byśmy mogli sprostać nadchodzącym wyzwaniom - tym o charakterze biologicznym oraz tym kulturowym. 

Zapraszam do dyskusji.

06 February 2012

Drugie myśli o paradygmacie. Ewolucja poglądów Thomasa S. Kuhna?

W Strukturze rewolucji naukowych  Thomas S. Kuhn, jeden z najsławniejszych filozofów i historyków nauki, przedstawił swoją nowatorską koncepcję natury i rozwoju nauki. Centralną rolę w tej koncepcji odgrywa pojęcie „paradygmatu”. Kuhn uważał, że zanim dana dyscyplina naukowa przyjmie postać dojrzałą, poprzedza ją okres przedparadygmatyczny, kiedy to rywalizują ze sobą różne szkoły. Dopiero po jednomyślnym przyjęciu przez większość przedstawicieli tej dyscypliny jednego wspólnego paradygmatu rozpoczyna się okres nauki normalnej, w ramach której można wreszcie prowadzić owocne badania. Nauka normalna nieustannie ma do czynienia z niezgodnymi z paradygmatem faktami, które uczeni próbują jednak rozwiązać na gruncie tego paradygmatu. Gdy uczeni uznają ostatecznie, że rzeczywiście natrafili na anomalie, nauka normalna wchodzi w fazę kryzysu i zaczynają się badania nadzwyczajne, z których może wyłonić się nowy paradygmat, tłumaczący owe anomalie. Przyjęcie nowego paradygmatu to rewolucja naukowa. Kuhn mówił o rewolucji, gdyż kolejne paradygmaty są niewspółmierne, czyli sprzeczne ze sobą – mogą różnić się pod względem ontologicznym, metodologicznym i językowym. Akceptacja nowego paradygmatu oznacza zatem zerwanie z dawną wizją świata i rozumieniem naukowości.

27 January 2012

Pojęcie paradygmatu w ujęciu Thomasa Kuhna

Thomas Samuel Kuhn (1922-1996) był z wykształcenia fizykiem. Po tym, jak zaproponowano mu, aby wygłosił wykład z fizyki dla laików w dziedzinie nauk przyrodniczych, Kuhn przeniósł jednak swoje zainteresowania na teren historii nauki. Owocem badań Kuhna w tej dziedzinie jest wydana po raz pierwszy w 1962 roku książka, w której przedstawił on swoją koncepcję na temat istoty i rozwoju nauki – Struktura rewolucji naukowych . Twierdzenia zawarte w tej książce silnie oddziałały na różne kręgi intelektualne, w tym przede wszystkim na filozofów i historyków nauki, ale także na naukowców czy nawet socjologów i psychologów. Według Kazimierza Jodkowskiego „Przyczyną tego było zarówno nowatorskie ujęcie rozwoju nauki, jak też wiele kontrowersyjnych tez” . W odróżnieniu od wcześniejszych ujęć pozytywistów logicznych czy Karla R. Poppera, którzy przyjmowali ponadhistoryczne kryteria naukowości, Kuhn był przedstawicielem uhistorycznionej filozofii nauki. W tym ujęciu rozumienie naukowości zmienia się z upływem czasu .
    Celem mojego tekstu jest przedstawienie podstawowych kategorii w ujęciu Kuhna oraz ich związku z kuhnowską wizją rozwoju nauki.

Pojęcie paradygmatu
   
Centralną rolę w koncepcji Kuhna odgrywa pojęcie „paradygmatu”. Przez paradygmat Kuhn rozumiał „powszechnie uznawane osiągnięcia naukowe, które w pewnym czasie dostarczają społeczności uczonych modelowych problemów i rozwiązań”.

02 January 2012

Czas ucieka, wieczność czeka...

Wadowice, Polska: inskrypcja na zegarze słonecznym (źródło)


Tak rozumiem to zdanie:

Czas jest tym, co ucieka. Przelewa się przez palce. Niknie. Nie może nie uciekać. Czas jest uciekający, a to, co uciekające – wskazuje na czas.

Czas nie ucieka „sobie”, lecz temu, kto żyje w odniesieniu do czasu – kto właściwie sam jest czasowy (by nie rzecz: na chwilę). Ucieka temu, kto chciałby go zatrzymać, utrwalić, i w tym trwaniu pozbawić go jego uciekającej istoty. Ucieka człowiekowi.

Wieczność jest tym, co czeka. Nie może nie czekać. Wieczność jest czekająca, a to, co czekające – wskazuje na wieczność. Nie czeka „na nas” ani „nas kiedyś”, nie na siebie ani coś innego poza sobą, lecz w sposób trwały i czysty: czeka zawsze i na nic. Wieczność jest tym, co czekające w nas, a skoro czekające w tym, co czasowe, to czekające tak, by nas unicestwić.

Wieczność nas stale unicestwia, wskazując na Nic naszej istoty.

(Więcej – aczkolwiek w podobnym tonie – tutaj).