05 April 2011

o Adamie współczesnym (1)

Etiuda filmowa "Stacja M12", reż. F.Bazyan (film poniżej)

Simply she stands at the cathedral’s
great ascent, close to the rose window,
with the apple in the apple-pose,
guiltless-guilty once and for all…
Eve, R.M. Rilke

Symbol daje do myślenia – P. Ricoeur

Zadumanie pierwsze. Niewiasta spostrzegła, że może to być rozkoszą dla oczu, że może dawać poznanie dobrego i złego. Zapytała więc: czy chcesz zobaczyć moją śmierd? Miast „skosztuj” – zwykłe „patrz”, owoc (malum) zerwany z drzewa mądrości. „Nie”. Bezimienny Adam pozostał w swoim raju.

Zadumanie drugie. Zastygła w oczekiwaniu na ratunek Ewa – płacąca dług niezawinionej winy od zarania ludzkości. Prosząca ciałem o ratunek inny od ostatecznego. Samotna z wypalonym piętnem grzechu pierworodnego. Wytrąć jej jabłko z dłoni… Nie wytrącił. Ona winna na zawsze, po kolejny i kolejny koniec.


Symboliczny język obrazów staje się Jaspersowskim szyfrem egzystencji, który pozwala dotrzeć do jakiejś prawdy o człowieku, o współczesnej kondycji ludzkiej – pokoleniu nieskłonnych do poznania zła, zamkniętych we własnym raju Adamów oraz samotnej, nieocalonej, na zawsze winnej Ewy.

Twarz Innego mówi: "nie zabijesz mnie" (E. Levinas). Nagie ciało krzyczy: "ocal mnie".

Opuszczając poziom symboliczny – płaszczyznę upadku Ewy i Adama – pozostajemy przy uniwersalnych pytaniach: o możność rozpoznania zła, przyjęcie winy i wskazanie winnego, odpowiedzialność jednego człowieka wobec drugiego. Ciężar etycznego problemu: czy można pozostać w raju własnej niewiedzy, dystansu, wolicjonalnie nie chcieć widzieć zła? Patrzeć na dokonujące się zniszczenie, oczyszczając się jednocześnie z winy biernej partycypacji? A może wystarczy zamknąć oczy, nie zobaczyć? Czy przestrzeń "ja-Ty" nie wymusza odpowiedzialności "ja" wobec "Ty"?
W etiudzie nie tylko zwrócona ku Drugiemu twarz Innego mówi „nie zabijesz mnie”, ale oddające się seksualności nagie ciało – namiastka wkraczania w realną relację bliskości – krzyczy „ocal mnie”. Wobec tego wołania zostaje postawiony człowiek. Człowiek raju niezależności od nikogo (autorytetów) i niczego (wartości), autonomii swojego jednostkowego życia. Wzbija się on na wyżyny własnego etycznego heroizmu - nierozpoznania, nieuczestniczenia.
- Czy chcesz zobaczyć moją śmierć? 
- Nie. Nie zaangażuję się, nie przyjmę odpowiedzialności, nie chcę widzieć zła.
Studium człowieka współczesnego.


Etiuda filmowa "Stacja M12", F. Bazyan

No comments:

Post a Comment