Nie mamy pojęcia czegoś, ponad co nic większego nie można pomyśleć, w intelekcie – to przyznaje sam Anzelm, że dysponujemy jedynie nazwą. Tymczasem coś, ponad co nic większego nie można pomyśleć, musi być zarówno w rzeczywistości, jak i w intelekcie. W intelekcie tego nie ma. Coś, co jest zarówno w rzeczywistości, jak i w intelekcie, jest większe od czegoś, co jest tylko w rzeczywistości. Zatem Bóg nie istnieje.